Pierwsza z serii czterech sesji, które łączy spójność miejsca. W głównej roli Ania a oświetlenie wzorowane na szeroko pojętym klimacie sci-fi i retrowave.
W porównaniu do poprzednich sesji z kolorowym światłem tutaj postawiłem na zdecydowanie bardziej ograniczoną paletę barw. Dzięki temu mimo dużego nasycenia kolorów zdjęcia są zdecydowanie przyjemniejsze w odbiorze. Do zdjęć używałem dwóch lamp RGB – Ulanzi VL120 oraz Yongnuo YN-300 AIR II. Nieocenione okazały się także żaluzje, których nigdy wcześniej nie miałem okazji używać, a bardzo chciałem. I to tyle! Reszta to dość jasny obiektyw, garstka pomysłów w głowie i zaangażowana modelka, która na koniec sesji wejdzie w ciuchach pod prysznic :)
Pozowała Ania Kiszka